środa, 16 stycznia 2013
Nie ma mnie bo...
Ciągle coś..... Zaraz po Nowym Roku obiecałam sobie odmalować salon. Ale z M doszlismy do wniosku, że jednak zimą najczęściej tam właśnie przebywamy, więc padło na sypialnie. Która tak naprawdę miała być odmalowana już dużo wcześniej, ale wtedy wygrał taras.
Także postanowiliśmy w ferie odmalować sypialnie. Z racji, że w tej chwili moja sypialnia jest bardzo ciemna jak większość domu, postanowiłam ją zrobić w jasnych kolorach. Ostatnimi czasy uwielbiam sypialnie w stylu Shabby chic i tak padło, że królować będzie wanilia.
Do ferii jeszcze daleko, ale no właśnie.........nie ma mnie bo maluje meble :), albo ciągle robie odlewy gipsowe :)))
Długo nosiłam się z zamiarem przemalowania mebli, bo choć nie najstarsze ( mają 4 lata), to też nie najpiękniejsze, bo ot takie zwykłe ciemne meble.
No i zaczełam od małych szafek sypialnianych. Strasznie żałuje, bo jak się wziełam za pracę to zapomniałam zrobić zdjęcie. Przed malowaniem, no ale cóż. Szafka obecnie wygląda tak ( nawet udało mi się kupić śliczne nowe gałeczki :) :
ale oczywiście jest jeszcze nie skończona. Bo zamierzam ją wykończyć zrobionymi z gipsu relifami. Które niestrudzenie robie co wieczór :)))
Także myśle , że jeszcze trochę mi zejdzie, a na efekt końcowy trzeba poczekać do ferii. Bo przy tych ciemnych ścianach to i meble nieciekawie wyglądają :)
Ale mam nadzieję, że po skończeniu będzie to moje ulubione miejsce w domu :)))
Oczywiście do wakacji bo zamierzam wziąść się za salon :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja podziwiam, że Tobie się chce,nie wspomnę o tym, że wszystko potrafisz zrobić tak zajefajnie ślicznie!!!! I gdzie tu sprawiedliwość i równowaga w naturze :)
OdpowiedzUsuńOJOJ nie bądź taka skromna a Twoja maszyna ja np. jestem laikiem. A jeśli chodzi o te wszystkie rzeczy to metoda prób i błędów :)))
OdpowiedzUsuń