I tak dziś doszliśmy do wniosku, że nie ma już więcj bo................................................bo skoro obcy może sobie tak wejść i zrobić to wszystko co swój to z dwojga złego niech będzie SWÓJ !
Wybraliśmy się do schroniska kociaków było chyba z 10 :(( ale ten MÓJ- NASZ- DZIECI przykleił się do mnie jak tylko przekroczyłam próg klatki :)
Kiedy synek tachał do mnie innego, ten jakby zwęszył temat, że teraz albo nigdy i wlazł mi na kark :) Nie było wyjścia...................................................przyjechał z nami :)
Hugo to już pomysł synka :)
Ale ma ksywkę-słodki :)
OdpowiedzUsuń