Wszystko zaczęło się od jajka gęsiego :) kilka dziurek trochę relifu i przepiękne pisanki. Pokażę w następnym poście. Później przyszedł czas na jajo strusie. Dłuuuugo zeszło od 2 dni bo nie miałam wszystkich materiałów. I tak powstała moja pierwsza szkatułka z jaja strusiego......
Super !
OdpowiedzUsuńSylwia, czy masz jakiś specjalny sprzęt do wycinania tych dziurek ?
Poezja !
OdpowiedzUsuń