niedziela, 11 sierpnia 2013

Wakacyjnie...

Nareszcie wróciliśmy z nad morza. Dzieci zachwycone, my zmęczeni x2 ale również szczęśliwi. Zmiana klimatu, otoczenia zawsze regenerująco na mnie wpływała i tak było i tym razem. Pogoda rozpieściła nas na maxa, aż trochę żal było wracać. Tym bardziej, że jakoś już bliżej końca i głowę zaprząta pomału praca.
         


 
 
Urlop był tym bardziej wyjątkowy, że udało nam się zwiedzić "to" co zaplanowaliśmy. Widać jak się czegoś bardzo chce to dzieci nie przeszkadzają. Nie twierdzę, że było łatwo........ciągłe "chce to, chce tamto i małego błłłłłłeeeee" rozbrajały nas czasami na cały dzień, ale daliśmy radę.
                  Zresztą patrzeć z perspektywy dzieci jarmark dominikański, sopockie molo lub malbork nie musiał im się wydać tak interesujący jak nam. Ale po kolei:
 
 
Jarmark Dominikański.................fantastyczne miejsce. Pełne klimatu i zapachu, ale też i suuuper wysokich cen.
 




 

Było jeszcze molo, jastrzębia, władysławowo ale najważniejszy nasz wymarzony od 5 lat to Malbork. Tym razem udało nam się go zwiedzić. Jestem nim zachwycona pod każdym względem i obiecałam sobie, że na pewno tak jeszcze wrócę. Tu kilka fotek......
 
 
Na koniec coś dla ogrodników.......za każdym razem kiedy ją widziałam nie wierzyłam własnym oczom !!!!!!!!!!!!!
 


 
rzut na nasze bądź co bądź PRZEPIĘKNE MORZE !
 
 
moje wakacje wielkimi krokami zbliżają się końca :(( pozostaje mi życzyć sobie i Wam jak najszybciej kolejnych wakacji i kolejnych spełnionych marzeń !
 

 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz