czwartek, 29 listopada 2012

Mikołajki - a może by napisać list

Już za pare chwil Mikołajki,a mnie niestety na kilkanaście dni unieruchomiła choroba. Wrzucam Wam na stronie baner "Napisz list do chorego dziecka", może ktoś z Was skusi się na kilka ciepłych słów do dzieciaczków. My dorośli nie możemy znieść kilku dni w warunkach szpitalnych, a dla wielu dzieci to "prawie" już dom. Dlatego zachęcam Was na poświęcenie chwili, aby taki liścik napisać, dzieciaczek napewno się ucieszy, a i może na Was Mikołaj spojrzy łagodniejszym okiem :)



niedziela, 18 listopada 2012

Obraz czy zegar ?

Dziś skończyłam zegar, który był na specjalne życzenie. Miał spełniać funkcję dekoracyjną i oczywiście miał odmierzać czas. Mam nadzieję, że będzie się podobał :)


 

sobota, 17 listopada 2012

zwykły - a jaki NIEZWYKŁY

Dziś w chwili natchnienia w sumie nie wiadomo po co zrobiłam nalot na "mega" sklepy. Szał Świąt widać już w każdym z nich. Powiem szczerze, że dopiero listopad, a ja już mało nie wyszłam z pudełkiem bombek :) I tak przeglądając liczne ozdoby postanowiłam wrzucić Wam coś czego nie znajdziecie w żadnym sklepie. No może znajdziecie, ale radość wykonania samemu......... i ta satysfakcja...................


zwykły - NIEZWYKŁY TALERZ

Bierzemy zwykły talerz i obklejamy go pokruszonymi skorupkami jajek. Ja użyłam wikolu.

Po wyschnięciu, najlepiej dobę, malujemy farbą wanilia.

 
dalej to już czysty decoupage. Wybieramy wzór który chcemy umieścić i naklejamy. Następnie lakierujemy. Moje boki ozdobione są folią do złoceń. Nie wiem czy wiadać na zdjęciu efekt skorupek, ale mam nadzieje, że się udało.
 
Taki  zwykły - niezwykły talerz, możemy komuś podarować pod choinkę lub ułożyć na nim pierniczki :))
 
A oto efekt końcowy :
 



 

czwartek, 15 listopada 2012

Staropolskie ciasto na pierniki

Przepisów na ciasto na pierniki jest tysiące ! a ja wybrałam właśnie to.......dlaczego ? Ciasto na prawdziwe pierniki musi byc ciastem "leżakowanym" czyli takim które kilka tygodni "przegryza się". Wtedy pachnie jak prawdziwy piernik, ma odpowiednią twardość. W zeszłym roku też skorzystałam z tego przepisu i musze powiedzieć, że pierniczki wyszły pierwsza klasa. Dobrze przechowywane mój syn jadł je pół roku :)))
Ciasto nadaje się na pierniczki, domki z piernika i oczywiście piernik. U mnie na strychu stoi juz tydzień :) Bo jak Święta to musi pachnieć piernikiem.....


STAROPOLSKIE CIASTO NA PIERNIKI

Składniki :

 
 - 0,5 l miodu
- 2 niepełne szklanki cukru
- 1 kostka margaryny (250g)
- 1 kg + 1 szklanka mąki tortowej
- 3 jajka
-3 łyżeczki sody
-1/2 szklanki mleka
- szczypta soli
- 3 opakowania przypraw do piernika

Wykonanie:

1. Miód, cukier i margarynę rozpuścić w garnku. Nie gotować.
2.Ostudzić
3.Następnie dodać mąkę wymieszaną z przyprawami, szczyptę soli, jajka i sodę rozmieszaną w mleku
4.Wyrobić ciasto mikserem
5.Ciasto owinięte w folię odstawiamy w chłodne miejsce na 4-5 tygodni. Naczynie (szklane, kamionkowe, emaliowane)


 
zapominamy o nim :)

niedziela, 11 listopada 2012

Na niedzielne popołudnie "Pianka na biszkopcie"

Kolejne ciasto wymyślone "od zaraz". Jak niedziela to musi być coś słodkiego, a że w domu miałam kilka produktów w zapasie  truskawki na kompot, śmietanke 30% i mouss z saszetki ( nie chciało mi się już robić prawdziwego). No i zostało wymyślone takie oto ciasto. Z synkiem nazwaliśmy go "Pianka na biszkopcie"


Sposób wykonania:

Pieczmy biszkopt z 3 jajek. Dodajcie kakao będzie ładniej wygądał ( ja się zgapiłam).Truskawki mrożone ( rozmrożone) wątpię, że o tej porze roku dostaniecie inne :) kroimy na połówki. Biszkopt nasączamy np. rumem. Zakładamy obręcz i układamy truskawki jak na zdjęciu, resztę na środek. Ubijamy 500 ml. śmietany 30% dodajemy wcześniej rozrobioną galaretkę( rozpuszczoną w mniejszej ilości wody niż podają na opakowaniu) ja dodałam truskawkową. Ostudzoną wlewamy do ubitej śmietanki. wylewamy na ciasto. Mouss z torebki ( nie chciało mi się robić normalnego) robimy jak na opakowaniu (ja dodałam 2 śmietan fixy) aby było sztywniejsze. wylewamy na wcześniejszą piankę. I ot cała filozofia. A pianka jest cud, miód i orzeszki :))))

piątek, 9 listopada 2012

Świąteczny Lampion

Już od dawna miałam zamysł zrobienia świątecznego lamionu. Święta coraz bliżej, a kto z nas nie lubi miłego światełka, które ociepla dom gdy na dworze zimno i biało. Stąd pomysł jak w prosty sposób za pomocą decoupagu umilić sobie zimowe wieczory :

potrzebne materiały:

kieliszek np. po winie lub lampion na świeczkę
klej do decoupagu
serwetka z motywem świątecznym
papier biały ryżowy
lakier ochronny ( błsyk lub półmat)
pasta strukturalna 3D
klej do złoceń
folia srebrna
brokat
pędzle
świeczka tea light

Wykonanie : Świąteczny Lampion

Krok 1
Jeśli mamy primer na cały kieliszek nakładamy primer. Czekamy aż wyschnie. Ja ten punkt pominełam.

 Krok 2
Papir ryżowy drzemy na kawałki. Przyklejamy do lampionu klejem do decoupage tak aby kawałki papieru nachodziły na siebie.
 
 
Krok 3
Przygotowujemy serwetke z motywem. Jak przy butelce oddzielamy warstwy serwetki tak aby została nam jedna. dopasowujemy motyw do kieliszka i smarujemy klejem od środka do zewnatrz ( to najtrudniejsza część, ponieważ kieliszek jest nierówny i serwetka się zagina. można ją pomału wygładzać pędzelkiem)
 
 
 
 
Krok 4
Całą pracę zabezpieczamy lakierem ochronnym
 
 
Krok 5
Na lamionie zaznaczamy równe punkty, aby pastą strukturalną stworzyć ozdobny relif.
 
 
Kork 6
Dół lamionu do relifu smarujemy klejem do złoceń. Czemay aż przeschnie i stanie się przezroczysty. Kiedy go dotkniemy będzie klejący.
 
 
Krok 7
Na nałożony wcześniej klej nakładamy folię srebrną ( lepiej się gdy folia jest specjanie przeznaczona do tzw. złoceń) ja użyłam zwykłaej foli i od razu mówie efekt nie jest taki sam jak przy uzyciu folii do złoceń). Dobrze ją dociskamy sztywnym pędzlem lub palcem
 
 
 dół pracy powinnyśmy zabezpieczyć lakierem z alkoholem. Ja nie miałam :)
 
Krok 8
Brzeg Lampionu dekorujemy pastą strukturalną aby przypominała śnieg. To samo robimy z dachami domów i drzew. Nim pasta wyschnie posypujemy brokatem.
 

 
Krok 9
Kilka miejsc posmarowałam klejem do złoceń i posmarowałam brokatem.Aby praca stała się bardziej wyrazista.
 
Krok 10
Lampion dodaje klimatu i uroku zimowym wieczorom. Pozostaje nam zaparzyć sobie ulubioną herbatę i  usiąść w blasku świeczki ...............przepraszam lampionu :)))





                                                                 Świąteczny Lampion
 
 
 

wtorek, 6 listopada 2012

Ulubiona Pani Walewska

W weekend znów była okazja do świętowania wieć trzeba było zrobić coś słodkiego. Wybór padł na moją ulubioną Panią Walewską. Przepis znaleziony w sieci. Wbrew pozorom, łatwo się robi a smakuje i wygląda pysznie :)  Polecam


Pani Walewska




Składniki na kruche ciasto:
  • 500 g mąki pszennej (3 szklanki minus 1 łyżka)
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • pół szklanki cukru pudru
  • 200 g masła lub margaryny
  • 6 żółtek
Wszystkie składniki wyrobić. Powstałe ciasto zagnieść w kulę i podzielić na pół.
 
Składniki na bezę:
  • 6 białek
  • 1,5 szklanki drobnego cukru lub cukru pudru
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Białka ubić na sztywną pianę. Następnie dodawać stopniowo  cukier. Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną, delikatnie wymieszać.
 
Ponadto:
  • 1 słoiczek dżemu z czarnej porzeczki (450 g)
  • 120 g płatków migdałowych
Formę o wymiarach 25 x 33 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Jedną część ciasta wyłożyć na spód, rozwałkować i wyrównać. Na nim posmarować połowę dżemu z czarnej porzeczki. Następnie wyłożyć połowę masy bezowej. Na masę bezową wysypać połowę płatków migdałowych. Piec w temperaturze 175ºC przez około 40 minut. Identycznie postąpić z drugą częścią ciasta. Można obydwa placki piec razem w piekarniku (w termoobiegu) lub jeden po drugim (jeśli nie mamy dwóch takich samych form); wtedy najlepiej drugą drugą bezę przygotować bezpośrednio przed pieczeniem. Placki ostudzić.
 
Masa kremowa:
  • 2 szklanki mleka (500 ml)
  • 3 łyżki mąki pszennej
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 2 żółtka
  • 3 łyżki cukru
  • 16 g cukru migdałowego*
  • 200 g masła
  • opcjonalnie 2 łyżeczki amaretto lub rumu
Jedną szklankę mleka zagotować z cukrami. Drugą zmiksować z żółtkami i mąką (jak na budyń), dodać do gotującego się mleka, zagotować. Ostudzić, przykrywając folią spożywczą.
Miękkie masło utrzeć na puch (można mikserem), stopniowo dodawać ostudzony budyń, cały czas ucierając (miksując). Dodać amaretto lub rum i zmiksować.
Gotowe, ostudzone placki przełożyć masą kremową. Schłodzić przez minimum 3 godziny w lodówce.