Święta coraz bliżej, więc zaczynają się firmowe Wigilie. I właśnie na taką imprezkę dostał zaproszenie mój M. Produkt do kupienia był w miarę prosty. Chociaż :D też nie. Pani zapytała o kwotę i dla kogo. A później wymieniła mi chyba ze 100 alkoholi. Więc pytam czy odpowiedni, czy dobry ??? Jakby biedna Pani piła te wszystkie trunki. Gdyby tak było........pewnie sama byłaby obsługiwana gdzieś na odwyku :) Po jakiś 15 minutach wracam do auta, A tam !!!!! WYK. Mały zanosi się od płaczu, a mąż patrzy zły i komentuje : Szkoda, że nie dłużej !!!. Przecież mówiłam, żeby sam poszedł. I weź zrozum faceta !
No, ale do rzeczy ( bo miało być krótko). Wybór padł przy okazji na skrzynkę do alkoholi,
więc trzeba było ją ładnie ozdobić. Z racji, że wyższe sfery i sytuacja Wigilijna......padło na kolor czerwony i oczywiście mikołaja.
Nie ma to jak prezent "praktyczny" :))) i ręcznie wykonany !!
Skrzynka prezentuje się tak :
a się przyłącze :)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz