tutaj z innej strony. Muszę się przyznać, że blat miał być wybielany.......jednak jak zobaczyłam go w takiej wersji ( w rzeczywistości jest jeszcze ładniejszy) zostało tak jak teraz
A teraz opowiem o moim agreście. Moje biedne dwa krzaki w tym roku obrodziły aż nadto 3 kg agrestu. Myślę sobie jak już się tak postarały to trzeba coś zrobić. Ale, w weekend przyjechali goście i co będe się wysilać. i tu przepis radzę go sobie dobrze zapamietać !!!!!!!!
np. 3 kg agrestu
3 kg cukru bez 100 gram
Obieramy z ogonków i szypułek przekrawamy na pół. Zasypujemy cukrem i odstawiamy na 2 dni co jakiś czas dobrze mieszając. Zlewamy sok do słoików i pasteryzujemy ok 10 minut. ( Z 3 kg wychodzi ok 6 słoiczków różniej wielkości)
Powiem tak robiłam do pierwszy raz i na pewno nie ostatni. Przepyszny kompot, orzeźwiający a najlepszą rekomendacją jest to, że mój syn (uwielbiający kolorowane napoje) wypił naraz 2 szklanki !!!!
i na koniec żeby nie było nudno mój ogródkowy zwierzyniec :))))
Niesamowita sprawa - przed chwilą znalazłam Twój blog w blogowym świecie, zaczełam czytać i poczułam, że mamy dużo wspólnego...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. Ciekawa jestem jakie będzie Twoje odczucie ... :)
Jola z bloga "żyjąc z pasją"
Wracam do Twojego bloga, bo wiedzę , że na te same rzeczy zwracamy w życiu uwagę...
Pozdrawiam.